KU PAMIĘCI
Jerzego
Mikołaja ZIEMLIŃSKIEGO
Żegna cię przepełniona smutkiem Twoja Jedyna Ukochana Żona Danuśka,
cytując Twoje zapiski z Twojego pamiętniko-dziennika działkowicza:
…”Dobra i Wypróbowana Przyjaciółka”… .
żegna cię Twoja jedyna córka Ewa.
Tatko, (lubiłeś jak
się do ciebie w ten sposób zwracałam),
wiele zrozumiałam i jeszcze więcej ci zawdzięczam,
a także Jedyna Ukochana Wnuczka Kasia, Twoja duma,
nie może pogodzić się z Twoją śmiercią.
Pamięta jak dla niej budowałeś górę śniegową w ogródku,
by mogła pobierać od ciebie lekcje jazdy na nartach.
Zawsze ją wspierałeś i zawsze mogła na ciebie liczyć.
Żegna cię z żalem również Twój zięć Juras,
którego wprowadziłeś w tajniki Systemu
Zarządzania Jakością,
a którego troskliwość i wsparcie bardzo
doceniałeś
w trakcie choroby.
w trakcie choroby.
Zostawiasz po sobie wspomnienia,
które będą wracać latami,
które będą wracać latami,
głęboki smutek i pustkę nie do wypełnienia.
Zawsze bardzo
dbałeś o swoją najbliższą rodzinę zabiegając o jej byt,
zawsze można
było na Ciebie liczyć,
w potrzebie natychmiast spieszyłeś z pomocą.
Opiekuj się dalej swoją rodziną i tak jak zawsze sprawowałeś nad
nią opiekę
czyń to nieustannie dalej.